Całkiem niedawno do sowiej gromadki dołączyła Perła. Elegancka, szykowna paniusia z przeszywającym wzrokiem. W tym roku to dopiero druga sówka. Kilka sprułam w trakcie szycia, 3-4 obszyte brzuszki leżą i czekają na lepsze czasy... W twórczym amoku nie wiem, za co się złapać, wiele prac leży lekko nadgryzione. Tak, twórczy amok. Choć mama nazywa to słomianym zapałem. Nie zna się ;)
Kaboszon to kocie oko. Wyjątkowe! Na zdjęciach prezentuje się pięknie. Oczy to fasetowany jadeit, a dziub - tradycyjnie hematyt. Niedługo na hematytowe oliwki dostanę kartę stałego klienta :D
Dodam tylko, że pochodzenie imienia tej pięknej damy jest aż nadto proste :]
W najbliższym czasie, pewnie przy weekendzie, pojawią się uzupełnienia w galeriach! :)
Trzymajcie się ciepło w te chłodne, paskudne dni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz