12 maja 2021

Remanent, prucie i urlop przy krośnie.

 Ciężko słowami opisać, jakie to wspaniałe uczucie zatrzymać na chwilę niekończącą się karuzelę obowiązków, powtarzających schematów praca-dom czy rozrywek typu pranie-gotowanie-prasowanie. Na te kilka tygodni wcisnęłam pauzę. Po 10 miesiącach bez wytchnienia. Oczywiście, że mi się należało. 

I tak oto, gdy załatwiłam już wszystkie sprawy niecierpiące zwłoki, siedzę przy tym biurku. Przeglądam, sortuję, dobieram. Najczęściej jednak pruję. Co pruję? Wszystko. Staram się posprzątać warsztat, bo czeka go przeprowadzka :) A co! Zabieram ze sobą wszystko. Czekam jeszcze na kilka paczek, chcę uzupełnić swoje zapasy na długi czas. Dlatego właśnie raz po raz biegnę z paczkomatu z uśmiechem z kilogramami cudów w dłoniach i mijam te wszystkie skwaszone japy (pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają). 

Czas - poza niszczycielską demolką - mija na popełnianiu błędów przy wielu, wielu próbach. Ćwiczę, pruję, próbuję inaczej, znów pruję. Trzymanie koralików w dłoniach samo w sobie jest relaksem i przyjemnością. Przez ostatnie miesiące udawało mi się spędzać sporo wolnego czasu przy koralikowaniu. Jednak teraz, gdy siedzę przy biurku, przy otwartym oknie (pogoda cudowna, szumią drzewa, a i czasem jakiś ptak wydziera się melodyjnie), to wszystko smakuje inaczej. 

Zanim spruję kolejne prace, pokażę, co takiego udało mi się zrobić w ostatnich dniach. Bardzo brakowało mi krosna. Wielokrotnie miałam już rozrysowane wzory, gotowe do szycia, ale cóż zrobić, gdy krosno oddalone o 1500 km? Teraz nie widzę żadnych przeszkód. 





W dalszym ciągu bardzo przyciągają mnie geometryczne wzory. Z biegiem czasu nauczyłam się korzystać z wielu programów do projektowania biżuterii, kilka wizji czeka na realizację. Na tym urlopie nudzić się z pewnością nie będę. Zaś po powrocie czekają mnie godziny i dni, które spędzę szyjąc to, o czym tyle czasu marzyłam!

Jeśli miejski monitoring złapie kogoś, kto idzie ze słuchawkami i tańczy,
to słuchałam tej piosenki.
Na 100%. 

https://youtu.be/zeIh1IyDcg0

PS od kiedy sięgnęłam po czerń i złoto, nie umiem w inne kolory -.-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz